piątek, 8 lutego 2013

szczęśliwiec?

"Życie można przeżyć na dwa sposoby:
jakby nic nie było cudem,
albo jakby cudem było wszystko" :D


"- Tak to już, Hanuś, na tym świecie jest, że cudze szczęście łatwiej zauważyć niż swoje. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma... Poza tym ilu ludzi, tyle szczęść. Dla jednego szczęście to wór pieniędzy, dla drugiego zdrowe dzieci, a dla trzeciego to, że codziennie rano oczy otwiera. 
* A wie pani, Julian Tuwim kiedyś powiedział, że jak się wrzuci szczęśliwca do wody, to wypłynie z rybą w zębach.
- Hanuś, a co to za szczęśliwiec, co to go ktoś do wody wrzuca? Poza tym natura ludzka taka już jest, że jak ma się rybę w zębach, to chciałoby się zjeść kotleta. A jak ma się kotleta, to przychodzi ochota na tort. I tak w kółko bez końca. Dziecko moje, a tak po prawdzie, szczęścia niemożna szukać ani między zębami, ani w portfelu, ani tam gdzie nas nie ma, bo szczęście jest w nas. Szczęście mieszka w sercu, które ma każdy. Pan Bóg rozmyślnie, tak urządził świat, żeby szczęście było za darmo. Powiem Ci, że w życiu różne rzeczy mnie spotykały. Dobre i złe, i miłe, i byle jakie. Wiem jak to jest, kiedy rodzi się nowy, zdrowy człowieczek i kiedy starszy, schorowany umiera, ale wiesz Hanuś, kiedy ja zawsze najszczęśliwsza byłam?
* Kiedy? 
- Kiedy obudziła się rano i nie wiedziałam, dlaczego czuję się taka szczęśliwa. Czy dlatego, że świeciło słońce? Czy dlatego że miałam wstać i zrobić śniadanie Karolowi do pracy? Czy dlatego, że Iwonce przechodził katar? Takie właśnie szczęście jest chyba największe, kiedy nie potrafi się podać tylko jednego powodu..."

Alibi na szczęście



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz