sobota, 23 lutego 2013

DK cz. 2

Stacja 4 Jestem człowiekiem?

Ledwo się podniosłam, a przed Tobą stoi już Ona... Bo jest matką, tą przez małe "m" i przez wielkie. Dlatego, że ma wrażliwość matki, że kocha jak prawdziwa matka. I pomimo tego, że ufała Bogu, wiedziała, że jest w tym jakiś plan, to okazała się zwyczajnym człowiekiem. Człowiekiem, który kocha, tęskni i nie robiła ogromnych rzeczy, a została "najlepszą matką na świecie"...
Czy nie jest tak, że nieraz chcę robić wielkie rzeczy, chcę by Bóg i inni ludzie widzieli, że robię coś dobrego dla świata, parafii, klasy, rodziny, angażuję się w wolontariaty, wspólnoty, pomoce sąsiedzkie, a nie potrafię być człowiekiem dla innych? Czy potrafię być człowiekiem dla swojego dziecka, dla swojej mamy, taty? Czy potrafię być człowiekiem dla siostry która mnie denerwuje? Czy potrafię być zwyczajnym człowiekiem dla nauczyciela, którego nie cierpię...? Czy potrafię być człowiekiem dla osoby, która mnie zraniła mocno?
Stając w prawdzie, pytam się sama siebie, czy wstydzę się swojej wrażliwości? Pytam się, czy jestem człowiekiem?

Stacja 5 Z prądem...

Jej... słabniesz... Doniesiesz krzyż? Patrz, przyprowadzają Ci Szymona, zmuszają go. Nie dziwie się mu, że nie chce, też bym się bała. Oprócz Ciebie, teraz też wszyscy patrzą na niego. Ciekawe co myślą o nim. Pewnie jedni go wyśmiewają, inni są źli, a jakaś garstka cieszy się. Ciekawe co on czuje? Czy jest dumny z tego? Czy wstydzi się, czy może boi się...? Skoro go przymusili to musiał tam być, musiał płynąc z tłumem, płynać z prądem.. A dobrze wiem, że tylko zdechłe ryby płyną z prądem  Mogłabym rzec, to takie oklepane twierdzenie...
Fakt, oklepane, ale może właśnie tego boję się najbardziej?  Tego, że jest prawdziwe? Tego, że może juz zdechłam i płynę z tym co mówi mi telewizja, ludzie, politycy, co starają się zrobić z moim zdaniem? Stając w prawdzie, ciekawa jestem, czy mam swoje zdanie? Czy już zdechłam i płynę z prądem?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz