poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Spotkałam Jezusa ;)

W Ewangelii Św. Marka czytamy: "Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali."


Dlaczego taki cytat? chciałam napisać dziś kilka słów o spotkaniu, o spotkaniu z drugą osobą. Spotykamy w swoim życiu tysiące ludzi, mijamy ich na ulicy, w kościele, w szkole, w pracy, w tramwaju, na górskim szlaku... Niektórych zobaczymy tylko raz przez kilka sekund, a niektórych będziemy widywali codziennie do końca życia. Z niektórymi zamienimy dwa słowa: Dzień dobry, a z niektórymi będziemy rozmawiali kilka godzin dziennie.  Niektórzy zapadną w naszym sercu na całe życie, niektórzy znikną szybciej niż się pojawili. Lecz za każdym razem jest to spotkanie z drugim człowiekiem. Każde z nich wygląda inaczej i inaczej się do niego przygotowujemy...
Myślałam w ostatni piątek nad tym, jak ja spotykam się z bliskimi mi osobami? Chcę się pochwalić, że udało mi sie ostatnio spotkać Chrystusa... Zarówno w Sakramencie Pokuty jak i w Komunii... Czułam ostatnio jakaś pustkę w relacji z Nim. A wystarczyła spokojna i krótka spowiedź, bez wyszukanych zdań... Cieszyłam się również, że mogę przyjąć Go w postaci Chleba ;) Zauważyłam również, że bardzo często się z Nim mijam...


Chciałam się pochwalić również, że dziś udało mi się postawić obowiązki nad przyjemnościami. Miałam dzis propozycję wyjazdu nad morze, upał, a ja z wielkim bólem w sercu przypomniałam sobie, że obiecałam sobie innym parę rzeczy. Dla kogoś banał, dla mnie ważna rzecz w życiu, zwłaszcza, że morze chodzi za mną od kilku dni. I powiem, że nawet mnie to teraz cieszy ;) Ciekawe co dzis mnie jeszcze czeka... :p 


Pozdrawiam wszystkich i piosenka na koniec, która chodzi za mną od kilku dni
 http://www.youtube.com/watch?v=OMr9zCvtOfY

czwartek, 26 kwietnia 2012

"...wysłuchaj moją modlitwę"

"Kiedy Cię wzywam, odpowiedz mi, Boże,
który wymierzasz mi sprawiedliwość.
Tyś mnie wydźwignął z utrapienia,
zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę."
 
Czy i tym razem  Boże pomożesz? Za Dawidem chcę powtarzać: "...zmiłuj się nade mną i wysłuchaj moją modlitwę..." Nie mam już siły... 
 
Czytających tego bloga proszę o modlitwę.

sobota, 14 kwietnia 2012

Piątek Trzynastego

Wczoraj był piątek trzynastego... Mówią, że to pechowy dzień. Dla mnie to dzień moich urodzin, dzień jak co dzień. Nic wielkiego się nie zdarzyło. Nie miałam żadnego pecha, ani nie było nic WOW. Byłam u Wojtusia, potem w domku przespałam prawie trzy godzinki bo to ciśnienie by mnie zabiło, potem dłuższy, samotny spacer i na koniec dnia piwko z doborowym towarzystwem ;) Dziękuję wszystkim za życzenia i za pamięć! ;D

"Nieraz coś nam dokuczało. Nie chcieliśmy tego, stawaliśmy na głowie, żeby tego nie było. Tymczasem to przyszło i było na potrzebne, a więc prowadził nas ktoś spoza naszej woli. Zauważmy, ile było takich chwil w naszym życiu, gdy czegoś nie chcieliśmy, bo było straszne krzywdzące. A jednak po jakimś czasie okazało się, że było nam to potrzebne" ks. Twardowski

Panie Boże!
Wielki Tydzień był dla mnie ciężki, wiele rzeczy mi dokuczało, wiele osób mi dokuczało. Dużo łez było, było mi smutno. Ale był to Tydzień przeżywany razem z Tobą. Dzięki tym wszystkim wydarzeniom czułam bardziej Ciebie. Dużo pretensji miałam też do Ciebie, jak i do innych ludzi, a sama niedomagałam... Było mi to potrzebne, pomimo, że tego nie chciałam. Może to była nauka pokory? Podczas tego Tygodnia zauważyłam, jak bardzo często, my ludzie, gdy jest nam źle potrafimy być egoistyczni. Tłumaczymy sobie, że skoro ktoś nas krzywdzi, z czymś nam źle to coś nam się w zamian należy, to my możemy postępować tak czy inaczej, to krzywdzimy innych, żeby nam było lżej. Ciebie krzywdzili, ale nie myślałeś wtedy o sobie. Powiedziałeś: "Odpuść im bo nie wiedzą co czynią" Nie potrafię tak jak Ty, kiedy ktoś mnie krzywdzi...
 Teraz też tak jest, jedna czy druga relacja nie toczy się "po mojemu", czuję się jakoś "samotnie", ale kiedy staje na modlitwie wszystko odchodzi, bo wiem, że tak musi być. Uczysz mnie czegoś, choć nie wiem czego. Czy to jest zaufanie?

"Człowiek stale gubi się i wątpi.
Czym jest zwątpienie?
Myśleniem tylko o sobie"
ks. Twardowski

sobota, 7 kwietnia 2012

Alleluja!

"Weselcie się już zastępy Aniołów w niebie: weselcie się słudzy Boga.
Niechaj zabrzmią dzwony głoszące zbawienie,
gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo.
Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem,
a oświecona jasnością Króla wieków,
poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa!
Zdobny blaskiem takiej światłości , raduj się, Kościele święty, Matko nasza! "

Spokojnych Świąt ;D i pokoju serca wszystkim życzę!

wtorek, 3 kwietnia 2012

WIELKI Tydzień

"O Panie, któryś za nas upadł w drodze, dodaj sił, dodaj łask.
Pomóż wzrok podnieść z ziemi, spojrzeć w niebo, powstać znów, ciężar wziąć...
Im większy krzyż, tym bliżej Ty stoisz przy mnie!
Nie pozwól, żeby słabość zniewoliła mą duszę aż do dna."
 Uwielbiam Wielki Tydzień... W tym roku nie potrzebuję nawet żadnych dodatkowych wyrzeczeń na ten czas, Pan Bóg już sam się postarał, by był to WIELKI Tydzień w roku... Dziś nawet poszłam na spacer by się uspokoić i spotkać z Nim sam na sam... Zapraszam w Wielki Piątek na śpiewaną Drogę Krzyżową o 21 w parafii MBKP...