niedziela, 17 lutego 2013

DK cz.1

Droga do miłości przez poznanie siebie!

Naszła mnie ochota by napisać taką swoją "Drogę Krzyżową".  Zaczynam od dziś, bo miałam trudny dzień. Każdy może napisać taką historię swojego krzyża...

Stacja 1 Faryzeusz

Dzisiejszy dzień pokazał mi, że jestem faryzeuszem, takim samym jak Ci wszyscy co wydali Ciebie Boże. Wydali niewinny wyrok, jak też wydaję taki na innych... Stoję z nimi w tłumie i widzę, jak bardzo chcę przypodobać się tłumowi...
Jak bardzo mocno chcę być taka sama jak oni, a nie jak Ty. Nawet do tego stopnia, że ranię tym innych. Patrzę na Ciebie i przypominam sobie, jak na czyjś temat mówiłam złe rzeczy, a potem uśmiecham się do niej jakby nigdy nic...
Nie chcę być fałszywą osobą... Stając w prawdzie, wiem,że jestem faryzeuszem!

Stacja 2 Egoistka

Wziąłeś TO na ramiona, tzn belki... Wziąłeś krzyż. Widzę Cię, jest ciężki, ale jeszcze masz siły. To dopiero początek. Ciekawe, czy oprócz najbliższej matki i znajomych ktoś pomyślał co czujesz? Przecież jesteś człowiekiem...
 A czy ja kiedyś pomyślałam co Ty czujesz? Czy zdaje sobie sprawę z tego, że jest Ci smutno kiedy nie gadam z Tobą? Czy pomyślałam co czujesz, czy wiem, że mnie kochasz?
A nie jest tak, że jak rozmawiam z ludźmi to chcę by pytali o mnie, a nie słucham co u nich? Czy to nie nazywamy egoizmem?
Stając w prawdzie jestem egoistą!

Stacja 3 Bezsilna

Widzę jak upadasz, ale nie martw się, lezę razem z Tobą. Czuję jak moja twarz dotyka ziemi... Upadłam jeszcze prze Tobą, ledwo co go wzięłam na ramiona. Nie chce patrzeć na nikogo...
Jest postanowienie, cieszyłam się nim, ale przyszła możliwość i niestety "wykorzystałam ją". Wiedziałam, że nie będzie prosto, wzięłam te belę na ramiona i upadłam. Ty już się podniosłeś, a ja dalej w "gównie"... A w dodatku zła na siebie, że od Środy Popielcowej tylko kilka dni minęło. Myślałam, że silniejsza jestem.
Ale patrzysz na mnie, tak jak dziś w Kościele, uśmiechasz się przez ból i mówisz: Kochana, to jeszcze nie koniec, będzie ciężej... Ale zobacz, ja wziąłem krzyż by pokazać jak kocham. Ty też wzięłaś krzyż by pokazać jak bardzo kochasz osobę, która może nie kocha Ciebie... Ja się podniosłem, ale Ty Bogiem nie jesteś. Podaję Ci dłoń, jak będziesz miała siły to wstaniesz, czekam z tą drogą na Ciebie...
Stając w prawdzie wiem, że sama nic nie mogę. Jestem  bezsilna!

Tyle na dziś, dalsza częśc może później...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz