wtorek, 6 listopada 2012

mówi Pan!


Czemu taki obrazek...? W sobotę była u nas w parafii modlitwa uwielbienia, tak "odnowowa". Przyszłam zobaczyć pantonime, którą Oaza wystawiała... I po niej o. Proboszcz wystawił Najświętszy Sakrament i zaczęliśmy to śpiewać. Nic nie śpiewałam, nic nie mówiłam, zebrały mi się łzy i słuchałam tych słów... I w momentach kiedy człowiek czuje się beznadziejną osobą, niekochaną, nieakceptowaną to wystarczy Jego małe działanie... Nie bez przyczyny przyszłam na tę modlitwę, nie bez przyczyny te słowa... i słowa "miłość moja" jak i "mówi Pan" trwają w mojej głowie do dziś... Dziękuję Ci za to Boże :D



I jak nie Matka Teresa z Kalkuty to ks. Twardowski uczy mnie, co to znaczy kochać. Ostatnio w moim życiu bardzo dużo egoizmu, choć może nie widać tego na pierwszy rzut oka...


Kiedy mówisz
Aleksandrze Iwanowskiej

Nie płacz w liście
nie pisz że los ciebie kopnął
nic ma sytuacji na ziemi bez wyjścia
kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno
odetchnij popatrz
spadają z obłoków
małe wielkie nieszczęścia potrzebne do szczęścia
a od zwykłych rzeczy naucz się spokoju
i zapomnij ze jesteś gdy mówisz że kochasz
1988
ks. Twardowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz