"Tobiasz wydawszy westchnienie zaczął modlić się ze łzami, mówiąc: "Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie Twoje sądy są sprawiedliwe, a wszystkie drogi Twoje są miłosierdziem, prawdą i sprawiedliwością. A teraz, Panie, Twoje kary są wielkie, ponieważ nie postępowaliśmy według Twoich przykazań i nie chodziliśmy szczerze przed Tobą. Teraz, Panie, uczyń ze mną według woli Twojej i rozkaż, aby duch mój był wzięty w pokoju; lepiej jest bowiem dla mnie umrzeć aniżeli żyć"."
To z jutrzejszego czytania... Jest może ktoś kto chciałby usiąść ze mną w spokoju i komu mogłabym się wygadać... Dobrze, że chociaż On mnie słucha jak mi ciężko... A najpiękniejsze jest to, że to On kieruje moim życiem, codziennie mi to pokazuje. Ja co innego, On co innego :)
Polecam się:) Zapraszam w pełnej wolności. Dobrego dnia,Dorotko.
OdpowiedzUsuń