czwartek, 10 stycznia 2013

On się nie wstydzi...

"Hanka postanowiła więc narazie nie ruszać się z miejsca. Chciała się napatrzeć i na dlugo zapamiętać ten radosny obrazek. Nie mogła się zdecydować, która z nich była bardziej szczęśliwa. Ciotka czy Dominika? Ta co dawała, czy ta, co dostawała? Nie chciało jej się ruszać z miejsca. Czuła, że obserwując radość, pomaleńku uwalniała się od wspomnień, które mogły jej bardzo zaszkodzić."
"Alibi na szczęście" 
Grudzień choinka 
osioł zaszczycony 
wół zarozumiały  
tylko Bóg się nie wstydzi 
że jest taki mały 
ks. Jan Twardowski  
Ostatni czas jest bardzo dziwny... Jej jak chciałabym być małą, choć troszku jak On.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz