wtorek, 11 grudnia 2012

Szlachetna Paczka

I koniec... czego? W ten weekend był finał Szlachetnej Paczki... Spotkaliśmy się z z darczyńcami, zawieźliśmy paczki do rodzin... Pierwszy raz byłam wolontariuszem - WARTO BYŁO! Gdyby nie ta cała praca papierkowa to bym się tak nie zmęczyła, ale żeby zobaczyć uśmiech dzieciaków, czy łzy dorosłego faceta, warto się poświęcić.
Darczyńcy, którzy przygotowywali paczkę dla jednej z moich rodzin, zrobili, aż 33 paczki. Po pierwsze ledwo zmieściły się one w domu rodziny, po drugie wnoszenie ich zajęło nam tyle czasu, po trzecie - dzieciaki były zachwycone! Ale chciałam podkreślić inna rzecz. Gdy rozpakowywaliśmy paczkę u tej rodziny, w jednym z kartonów miały być prezenty dla każdego. I to, na co zwróciły mocno uwagę starsze dzieci, każdy prezent był podpisany, każdy dostał swój osobiście. Wiecie, jakie to było dla nich ważne! Byli zdziwieni, że by tak dużej ilości dzieci, komuś chciało się pakować dla nich prezenty i podpisywać je imieniem... :) Szlachetna Paczka to nie tylko rzeczy materialne dla rodziny, uśmiech, czy pomocna dłoń - to zauważenie człowieka, takiego samego, jak każdy z nas :) W przyszłym roku również chcę być wolontariuszem! Mały gest, wiele znaczący :)

Oprócz tego Kasia, robiła z Oazą paczkę dla innej rodziny. Napotkaliśmy duże problemy z tym związane. Wystarczyło zrobić "ogłoszenie" na fejsie... Nie dość, że dostaliśmy pieniądze na konto od ludzi,którzy nie mieszkają w Elblągu, kilka osób zgłosiło, że może coś przynieść i kupić,  to darczyńcy mojej rodziny zakupili sporą część żywności.
Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że są ludzie, którzy CHCĄ. Bo "bogatych" w tym mieście jest wielu, ale każdy z nich mówi, że nie ma, albo po prostu nie chce mu się. A gdyby tak 100 osób przeznaczyło dla biednych po 20 zł? Tak to przemyślenia tekst poniżej... Zapraszam również do wysłuchania ich piosenki pt. Nieśmiertelni.


DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM, DZIĘKI KTÓRYM WYSŁALIŚMY SZLACHETNĄ PACZKĘ DO POTRZEBUJĄCYCH !!! ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz