"Nieraz coś nam dokuczało. Nie chcieliśmy tego, stawaliśmy na głowie, żeby tego nie było. Tymczasem to przyszło i było na potrzebne, a więc prowadził nas ktoś spoza naszej woli. Zauważmy, ile było takich chwil w naszym życiu, gdy czegoś nie chcieliśmy, bo było straszne krzywdzące. A jednak po jakimś czasie okazało się, że było nam to potrzebne" ks. Twardowski
Panie Boże!
Wielki Tydzień był dla mnie ciężki, wiele rzeczy mi dokuczało, wiele osób mi dokuczało. Dużo łez było, było mi smutno. Ale był to Tydzień przeżywany razem z Tobą. Dzięki tym wszystkim wydarzeniom czułam bardziej Ciebie. Dużo pretensji miałam też do Ciebie, jak i do innych ludzi, a sama niedomagałam... Było mi to potrzebne, pomimo, że tego nie chciałam. Może to była nauka pokory? Podczas tego Tygodnia zauważyłam, jak bardzo często, my ludzie, gdy jest nam źle potrafimy być egoistyczni. Tłumaczymy sobie, że skoro ktoś nas krzywdzi, z czymś nam źle to coś nam się w zamian należy, to my możemy postępować tak czy inaczej, to krzywdzimy innych, żeby nam było lżej. Ciebie krzywdzili, ale nie myślałeś wtedy o sobie. Powiedziałeś: "Odpuść im bo nie wiedzą co czynią" Nie potrafię tak jak Ty, kiedy ktoś mnie krzywdzi...
Teraz też tak jest, jedna czy druga relacja nie toczy się "po mojemu", czuję się jakoś "samotnie", ale kiedy staje na modlitwie wszystko odchodzi, bo wiem, że tak musi być. Uczysz mnie czegoś, choć nie wiem czego. Czy to jest zaufanie?
"Człowiek stale gubi się i wątpi.
Czym jest zwątpienie?
Myśleniem tylko o sobie"
ks. Twardowski
Bardzo lubię czytać Twoje wypowiedzi oraz rozważania ;]
OdpowiedzUsuńpodnoszą na duchu, co jest dla mnie ważne ;)