sobota, 4 lutego 2012

Czy znasz Jezusa? ;)

Anegdota zasłyszana wczoraj na pizzy...
Przed bramą Raju stoi młody mężczyzna. Podchodzi do niego biskup i mówi, że był biskupem takiej i takiej diecezji, sprawował posługę kapłańską. Młody mężczyzna zapytał go:
- A znasz Jezusa?
- Tak znam.
- To wejdź do Królestwa Niebieskiego.
Przyszła pani z Odnowy (wspólnota) i mówi jak ona pomagała w parafii, pamiętała o każdych urodzinach proboszcza... Ten sam męzczyzna zapytał ją:
- Znasz Jezusa?
- Tak znam.
- Dobrze, wejdź do nieba.
Przyszła starsza, zniszczona przez życie prosta kobieta. Podeszła do tego Męczyzny, który również jej zadał to pytanie:
- Czy znasz Jezusa?
- Tak Panie, znam Cię...

Co u mnie... Dzieje się, wszystko się zmienia bardzo szybko... Szybko znalazłam pracę, potem nie mogłam jechać do Zakopca, a tutaj nagle ferie w górach i brak pracy. Jak patrzę na wiele zdarzeń z perspektywy czasu to widzę w tym mocno działanie Pana. Żadna rzecz nie dzieje się bez przyczyny. Szkoda tylko, że nie potrafię tak zaufać Bogu....
Jakoś ostatnio nie chce mi się pisać na blogu, dlatego tylko tak króciutko ;)

http://www.youtube.com/watch?v=ukbBzP0jwdQ   ta piosenka zawsze jakos poprawia mi humor... choć teraz nie mam złego ;p

1 komentarz:

  1. Świetna anegdota!
    Zaufanie... dopiero z perspektywy, jak piszesz, widzimy, że strach i inne podobne odczucia były niepotrzebne. Nad wszystkim jest zawsze czuwająca ręka Boga, chociaż tak strasznie trudno w to uwierzyć, gdy musimy podjąć jakąś decyzję.
    Obyśmy uczyli się ufać mocniej każdego dnia!
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń