wtorek, 19 kwietnia 2011

VIII

"A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną, płaczcie raczej nad sobą i nad dziećmi Waszymi"

Pan Jezus nie zabrania nam płakać,mówi żebyśmy płakali nad sobą... Dlaczego nie pozwala im płakać nad Nim, dlaczego nie pozwala im współczuć. Łzy nie są przecież niczym złym... Po co płakać nad sobą? Zawsze przy tej stacji towarzyszyły mi te pytania...
Każdy nasz grzech jest śmiercią. Każdy nasz grzech, upadek jest powodem do smutku. Często jest tak, że chwalimy się, że zrobiliśmy coś złego, że komuś dowaliliśmy słowem, dokuczyliśmy, skrzywdziliśmy. Czy jednak nie powinno być tak, że każdy nasz grzech powinien wywoływać u nas smutek, a nawet łzy...? Czy kiedykolwiek czułem ból z popełnionego grzechu? Czy zapłakałem po skrzywdzeniu kogoś?

Panie Jezu daj mi łzy, które wyrażą mój smutek i żal z powodu zła, które wyrządziłam...

To wyżej to moje krótkie rozważanie ułożone na DK dla młodzieży w naszej parafii. Kończy się Wielki Post, więc zaczął się u mnie czas podsumowania go... Podczas tego WP chyba ze 3 osoby mówiły mi, że jest to dla nich "prawdziwy WP"... Czemu prawdziwy? Bo doświadczają prawdziwego cierpienia, krzyża, upadku. Chciałam sie jeszcze pochwalić pewnym smsem w dniu urodzin: "Dziś Eucharystię odprawię w Twojej intencji" Piękny prezent... Dziękuję!
Piosenka na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=0CSCTeU3_aU

""Droga kojarzy nam się ze zmęczeniem, 
nieraz wolimy pozostać tam,
gdzie jest wygodniej,
mimo, że ktoś czeka.

Gdy wybierasz wygodę,
wtedy samego siebie oszukujesz,
bo wygoda wcale nie jest odpoczynkiem"

1 komentarz:

  1. Super, ale mam wątpliwość bo św. Jan napisał coś o grzechach, które nie sprowadzają śmierci: 1J 5,16-17. Pięknie przeżytego Triduum i radosnych Świąt ...
    Aha, znalazłem się tu przypadkiem :)

    OdpowiedzUsuń