środa, 25 listopada 2015

4 latek :)

Wiecie za co kocham dzieci? Za ich wrażliwość i otwartość i że są spontaniczne :D
Podchodzi do mnie ostatnio mój 4 latek i pyta:
- Pani, dlaczego jesteś smutna?
Na to ja: - A czemu uważasz, że jestem smutna?
- Bo widzę, Ty tego nie ukryjesz przede mną. Tak mało masz dziś uśmiechu i chęci...
Na co ja mocno zaskoczona mówię: Nie jestem smutna, tylko bardzo źle się czuję.
A on: - To weź tabletkę, albo się prześpij, bo ja nie chce byś była smutna... Przytulił mnie i poszedł :D
Czyż nie warto się od nich uczyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz