poniedziałek, 9 stycznia 2012

PUSTYNIA

Módlcie się za mnie, bo mam trudny czas. Proszę Was o to... Przejście w dorosłość chyba za bardzo boli. Tak jak duchowo potrafię ogarnąć trudny czas, tak jak w relacjach potrafię ogarnąć trudny czas, nawet w jakimś zakochaniu czy zauroczeniu, tak w pracy, czy spraw dotyczących mojej przyszłości - nie potrafię!!!!! I to jest mój problem. To obecnie jest moją ogromną PUSTYNIĄ, w której relacja z Bogiem jest bardzo dobra.... szatan atakuje w jakiś mój mocno słaby punkt i nie radzę sobie.... Zaplanowałam sobie jakoś moje życie, zakończenie studiów, praca w szkole i gdzieś się to zawaliło... Czuję jakaś wewnętrzną pustkę, której nie ogarniam. Miałam wiele problemów, nieogarnięć, ale nie aż takich... Kiedyś będę inaczej patrzyła na te wszystkie sprawy, może nawet będę się śmiała, ale dziś jest smutno...

Panie Boże, Ciebie proszę tylko o siły do walki ze złym i do tego bym się nie poddała! Kocham Cię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz