niedziela, 30 czerwca 2013

warto się starać

Mam nadzieję, że nie za często piszę... ;p
Ostatnio doświadczyłam dziwnej rzeczy, z jednej strony przykrej, a z drugiej uczącej mocno pokory! Robisz coś, i ktoś podpisuje to sobie... Ciekawe, ale pomyślałam wtedy: Boże, to te małe rzeczy z miłości, najważniejsze, że Ty to widzisz. Po ludzku zlość,bo to kosztowało, ale ważniejsze co Ty sobie myślisz. Choć może to smutne i przykre to warto się starać...

A już jutro Częstochowa, a potem kto wie, może Warszawka, tak na 3 dni, żeby się wylenić :p 

A teraz zdjęcie mojej malej miłości:


sobota, 29 czerwca 2013

koniec czerwca

Dżem
Zaczynamy piosenką bo i humor dobry :)
Tak więc od dziś zaczynam urlop i tak do 22 <jupi> :D Na ostatniej radzie siostra na koniec mówi tak: Podpiszcie kartki i narysujcie wakacyjne marzenie... Sekunda zastanowienia, trzy trójkąty, na jednym z nich krzyż, słońce... Zgadnijcie co to? Pewnie, że Giewont! Niby tyle razy się było, ale uwielbiam góry... Ale nie wszystko można mieć, prawda? Nie dość, że pracę mam to i urlop dostałam ;p To chociaż pomarzyć można :D

We wtorek imieninki mialam, bo to bł. Doroty z Mątowów, ciekawa byłam czy ktoś będzie pamiętał. I przez cały dzień żadnych życzeń, dopiero w nocy jedna niezawodna osoba sobie przypomniala :p Ale On pamiętal.
A jutro ciekawą Ewangelię mamy, o oglądaniu się wstecz... To akurat dla mnie, bo jestem osobą, która musi wiele się natrudzić by pewne rzeczy zostawić za sobą...

Cieszę się, bo w poniedziałek jadę na pielgrzymkę do Częstochowy, do Mateczki. Będę ją pozdrawiać od Was :) Już niedlugo na piechotkę do Niej dojdę...

niedziela, 23 czerwca 2013

wakacyjnie

Wiecie, czym muszę się z Wami podzielić... Dostałam wolne na początku lipca, i to płatne. Odpocznę chociaż trochę :D :D Chciałabym w góry, nawet dostałam propozycję, ale niestety brak kasy ogranicza, na studia trzeba zacząć zbierać... Po drugie, i tak nie mam z kim jechać :p
Idę na ostatnie 4 dni pielgrzymki, cieszę się tym, wyżebrałam wolne. Modlę się jeszcze o to by Kasia mogła pójść ze mną...
Ten tydzień jeszcze jest bardzo ciężki w pracy, ale zapowiada się ciekawy, oprócz Rady :p
Tylko tyle, bo czas ostatnio zbyt szybko płynie... :D

czwartek, 13 czerwca 2013

zdejmij klapki!

SDM Kim właściwie

Dziś taki utwór... Trudny kolejny dzień, ale piękny :D mogę to powiedzieć! Staram się tak patrzeć na każdy dzień, szukać coś pozytywnego. A więc:

...dziś pomogłam pani Iwonce w przedszkolu, a to ona mi zawsze pomaga
... przezwyciężyłam lenistwo i poszłam na konferencję o. Szustaka, warto było z 2 powodów: ucieszyła mnie ilość ludzi i odezwa Elblążan, oraz jedno zdanie,ale potrzebne mi od jakiegoś czasu, ale o tym później :p
... nadrobiłam pewne zaległości w dokumentacji
... przezwyciężyłam lenistwo i bunt i poszłam na Mszę Św w przedszkolu

Jest tego trochę, cieszę się :D Ale jak to powiedział ostatnio pewien kapłan na kazaniu: zdejmijcie klapki z oczu, popatrzcie dookoła, rozglądnij się,nie tylko Ty jesteś na tym świecie...!
Polecam się dalej Waszej modlitwie i o Was pamiętam :)


poniedziałek, 10 czerwca 2013

dziś bez marudzenia :)

Muszę się Wam pochwalić, że dziś od początku pracy w przedszkolu miałam taki normalny dzionek, nie był aż tak ciężki jak wszystkie inne... :)
Druga piękna rzecz która mi się dziś przytrafiła, dostałam sms od pewnej osoby: "Właśnie oglądam film pielgrzymkowy i strasznie się za Wami stęskniłam!!!"
I trzecia rzecz, dostałam 2 dni wolnego na pielgrzymkę :D
Miałam piękny weekend z dziewczynami, spacer w piątek, pizza i film pielgrzymkowy w sobotę,w niedzielę Msza z muminkami i spotkanie u Asi... :)
Choć dalej jakoś łatwo nie jest, ale zauważam pozytywy! :D Teraz zdjatka dwa ze święceń...
Dziś bez narzekań, chociaż jeden dzień :]



wtorek, 4 czerwca 2013

uczyń ze mną...

"Tobiasz wydawszy westchnienie zaczął modlić się ze łzami, mówiąc: "Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie Twoje sądy są sprawiedliwe, a wszystkie drogi Twoje są miłosierdziem, prawdą i sprawiedliwością. A teraz, Panie, Twoje kary są wielkie, ponieważ nie postępowaliśmy według Twoich przykazań i nie chodziliśmy szczerze przed Tobą. Teraz, Panie, uczyń ze mną według woli Twojej i rozkaż, aby duch mój był wzięty w pokoju; lepiej jest bowiem dla mnie umrzeć aniżeli żyć"."

To z jutrzejszego czytania... Jest może ktoś kto chciałby usiąść ze mną w spokoju i komu mogłabym się wygadać... Dobrze, że chociaż On mnie słucha jak mi ciężko... A najpiękniejsze jest to, że to On kieruje moim życiem, codziennie mi to pokazuje. Ja co innego, On co innego :) 

poniedziałek, 3 czerwca 2013

weekend

Już po święceniach... Pięknie było... Zarówno w Tuchowie jak i w Krakowie.Spotkałam ludzi, których nawet już kilka lat nie widziałam ;p Wróciło wiele wspomnień z wyjazdu maturzystów w 2008 roku. Jej jaka ja stara jestem ;p Czas goni, ostatnio na nic go nie mam ;p Ale może coś więcej potem.
A tutaj takie zdjątko z czwartku znad morza :D Tego też było mi trzeba...